Do prawdopodobnego strajku członków dwóch organizacji pracowniczych YS ( Konfederacja Związków Zawodowych) oraz LO ( Norweskie Związki Zawodowe) może dojść jutro, jeśli organizacje nie znajdą wspólnego porozumienia z NHO (Konfederacja Norweskich Przedsiębiorców) w trwających już od środy negocjacjach.
22 marca nastąpiło zerwanie negocjacji, a mediacje między poróżnionymi organizacjami prowadzi obecnie Państwowy Mediator Norwegii. Czas na uzyskanie porozumienia mija o północy w sobotę, 07.04.2018.
Jeśli polubowne zakończenie konfliktu nie będzie możliwe, wtedy od godziny 6 rano w niedziele, 08. kwietnia rozpocznie się strajk.
Według analityków rynku pracy, na ulice może wyjść nawet 35.000 osób, liczba ta będzie mieć tendencję rosnącą.
Transport publiczny, transport promowy, transport morski, media, branża spożywcza, budowlana i usługowa to tylko niektóre przykłady gałęzi przemysłu, których strajk bezpośrednio dotyczy.
Ewentualny strajk będzie najbardziej odczuwalny w sektorze transportu, przewidują analitycy.
Dla przeciętnego obywatela utrudnienia w transporcie publicznym takie jak ograniczone odjazdy autobusów, czy promów mają duże znaczenie.
Między stronami konfliktu jest wiele różnic w tematach między innymi dotyczących diet, rozłąki, kosztów wyżywienia, za pracę poza miejscem zamieszkania.
Analitycy mają optymistycznie rokowania, że jednak dojdzie do porozumienia, ale jeśli jednak będzie strajk, według obserwatorów rynku pracy, nie będzie trwał długo, szczególnie w przypadku kiedy wymiar strajku będzie taki duży. Według analityków strajk może trwać jeden, maksymalnie dwa tygodnie.
Przedsiębiorstwa, które w przypadku wystąpienia strajku wyraziły chęć przyłączenia to:
W wymiarze całego kraju:
- Norgesbuss Express AS
- ISS Facility Services AS
- Norges Volleyballforbund
- Norges Basketballforbund
- Toyota Norge AS